środa, 29 kwietnia 2015

Nowy Jaguar

Silnik modelu Jaguar F-Type będzie trzymał 600 KM, koniec świata!? 


W wywiadzie udzielonym magazynowi Motor Trend, John Edwards - szef oddziału Jaguar Land Rover Special Vehicle Operations - przyznał, że firma wkrótce rozpocznie prace nad ekstremalną odmianą modelu F-Type.




Samochód prawdopodobnie otrzyma doładowany silnik V8 o pojemności 5 litrów, który w obecnie sprzedawanym modelu F-Type R produkuje 550 KM i 680 Nm momentu obrotowego. Ta sama jednostka napędza również limitowaną wersję F-Type Project 7, przy czym jej moc została w tym przypadku podniesiona do 575 KM. Jest więc szansa, że przy zastosowaniu nowoczesnych podzespołów zapożyczonych ze świata sportów motorowych inżynierom Jaguara uda się „rozkręcić” mocarną V-ósemkę do ponad 600 KM. 




Nieoficjalnie mówi się, że nowy F-Type SVR będzie przyspieszał od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 3,8 sekundy.


 Obecnie sportowy Jaguar jest również oferowany z doładowanym silnikiem benzynowym V6 o pojemności 3 litrów i mocy 340 KM (F-Type) oraz 380 KM (F-Type S). Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmie odpowiednio 5,3 i 4,8 sekundy. 

Wariant z oznaczeniem „S” rozpędzi się maksymalnie do 275 km/h, natomiast wskazówka prędkościomierza w bazowym F-Type zatrzyma się na wskazaniu 260 km/h. Uff muszę coś zjeść, zrobię sobie rosotto :-)

Kocham takie auta...

2 komentarze:

Unknown pisze...

Tylko czekam az odwiedze skup aut za gotówkę.Wrocław to charakterystyczne miasto, w ktorym duzo zniszczonych samochodow nie jest naprawianych tylko od razu sprzedawane. Zawsze znajduje tam jakies cudenka ;)

Przemo Jackiewicz pisze...

Uwielbiam Jaguary, cenię je sobie za ich styl, klasę i oryginalny, niepodrabiany styl, a już model F-Type R Coupe jest na mojej liście aut marzeń. Uważam jednak, że producent powinien pozostać przy obecnej ofercie F-Type'a, a powyżej opisany silnik pozostawić sobie "na deser" dla większego modelu, który plasowałby się jeszcze trochę wyżej. Wtedy, może nawet w połączeniu z napędem na 4 koła, wszystkie Audi RS, Mercedesy AMG, a może nawet niektóre Aston Martiny i Ferrari miałyby się czego bać :D