sobota, 28 lutego 2009

Kryzys motoryzacyjny a Opel i GM?

Niemiecki rząd rozważa udzielenie kredytu spółce motoryzacyjnej Opel,

...która jest w trudnym położeniu w związku z kłopotami jej właściciela, amerykańskiego koncernu General Motors - podał we wtorek dziennik "Financial Times Deutschland". Dzięki rządowej pożyczce Opel uzyskałby wsparcie znacznie szybciej, niż w przypadku udzielenia przez państwo jedynie poręczeń kredytowych - ocenia "FTD".

Rząd Angeli Merkel odrzuca jak dotąd proponowane przez niektórych polityków koalicji CDU/CSU i SPD przejęcie udziałów w Oplu. Ale oficjalnie nie wyklucza żadnej formy państwowego wsparcia dla spółki. Minister gospodarki Karl-Theodor zu Guttenberg uzależnia pomoc państwa dla Opla od przedstawienia przez spółkę koncepcji dotyczącej jej przyszłości. Według szefa związków zawodowych plan restrukturyzacji Opla powinien być gotowy jeszcze w tym tygodniu. Zajmie się nim rada nadzorcza na nadzwyczajnym posiedzeniu w piątek.

W ocenie szefa rady zakładowej Opla Klausa Franza przejęcie przez państwo udziałów w spółce będzie konieczne, by wyodrębnić ją z zagrożonego amerykańskiego koncernu GM oraz zabezpieczyć płynność i kapitał własny. Cytowany przez dpa Franz przyznał, że restrukturyzacja nie będzie możliwa bez redukcji zatrudnienia. W Niemczech Opel zatrudnia obecnie około 26 tys. ludzi w czterech zakładach - w Ruesselsheim i Bochum w Nadrenii Północnej- Westfalii, w Kaiserslautern w Nadrenii-Palatynacie i w Eisenach w Turyngii.

piątek, 27 lutego 2009

Chrysler 200C EV i Dodge Circuit EV

Na salonie samochodowym w Genewie Chrysler zaprezentuje swoją wizję przyszłości pojazdów o napędzie elektrycznym. Po raz pierwszy w Europie zaprezentuje samochód koncepcyjny Chrysler 200C EV oraz prototypowy Dodge Circuit EV. Obie te konstrukcje - podobnie jak nowy Jeep Patriot EV, Chrysler Town & Country EV oraz Jeep Wrangler Unlimited EV są zapowiedzią rychłego wprowadzenia na rynek szerszej gamy pojazdów o napędzie elektrycznym z logo Chrysler, Jeep i Dodge. Przynajmniej jeden z tych pojazdów Chrysler zamierza wprowadzić na rynki Ameryki Północnej w roku 2010, a do Europy niewiele później.


Chrysler 200C EV to sportowy sedana nowej generacji marki. Jest to pojazd o wydłużonym zasięgu (ReEV), który może pokonać dystans 64 kilometrów "na samej elektryczności" - przy zasięgu całkowitym 644 kilometrów. Dodge Circuit EV ma zaś zasięg 241 - 322 kilometrów przy zerowym zużyciu paliwa i zerowej emisji spalin.

Zaletą pojazdów ENVI o napędzie typu ReEV oraz czysto elektrycznym jest znaczne ograniczenie zależności od paliw kopalnych i redukcja emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Chrysler LLC przygotowuje się do zastosowania technologii ENVI w pojazdach każdej ze swych trzech marek, zarówno w platformach przednio- oraz tylno-napędowych jaki i ramowych z napędem 4x4.

Pojazdy o napędzie elektrycznym ENVI posiadają tylko trzy zasadnicze komponenty: napędzający koła jezdne silnik elektryczny, zasilającą ten silnik baterię zaawansowanych akumulatorów litowo-jonowych oraz moduł kontrolujący przepływ energii.

Efektem wdrożenia technologii ENVI będzie całkowicie odmienny model użytkowania pojazdu charakteryzującego się natychmiastowym przyspieszeniem i niezwłoczną reakcją na polecenia kierowcy. To właśnie napęd elektryczny tworzy nowy standard cichej, płynnej i paliwo-oszczędnej pracy samochodu nowej generacji. Ładowanie akumulatorów w pojazdach czysto elektrycznych Chryslera jest proste - wystarczy włożyć wtyczkę do standardowego, domowego gniazdka 110V. Czas ładowania można skrócić o połowę używając prądu o napięciu 220V.

Konstrukcja samochodu o wydłużonym zasięgu (ReEV) łączy elementy pojazdu o napędzie czysto elektrycznym ENVI z niewielkim agregatem prądotwórczym (silnik spalinowy i zintegrowany generator elektryczny), który zasila system napędu elektrycznego w razie potrzeby. Układ ten pozwala wykorzystywać wszelkie zalety pojazdu elektrycznego przy całkowitym zasięgu jazdy typowym dla współczesnego silnika benzynowego - bez uszczerbku dla osiągów pojazdu.

Pojazdy z napędem ReEV w technologii ENVI mają zasięg 64 kilometrów, korzystając wyłącznie z energii elektrycznej - przy zerowym zużyciu paliwa i zerowej emisji spalin. Agregat prądotwórczy jest w stanie wytworzyć wystarczającą ilość energii elektrycznej, by zasięg pojazdu wydłużyć do 644 kilometrów. Sposób i czas ładowania akumulatorów w pojazdach typu ReEV jest identyczny jak w pojazdach 'czysto elektrycznych' i wymaga jedynie dostępności do gniazdka prądowego o napięciu 110 lub 220 V

Aston Martin DBS Volant

Na salonie w Genewie, na przekór ciężkim czasom, nie zabraknie premier samochodów z najwyższej półki. Nowy produkt zaprezentuje m.in. Aston Martin, który pokaże DBS volante, a więc najwyższy model w wersji kabrio.

DBS Volante - kabriolet zbudowany na usztywnionej płycie podłogowej modelu DBS. Pod maskę trafił 6.0-litrowy silnik V12 o mocy 510 KM i maksymalnym momencie obrotowym 570 Nm. Napęd przenoszony jest na tylną oś za pośrednictwem standardowej, sześciobiegowej przekładni manualnej. W opcji znajduje się sześciobiegowa skrzynia ZF Touchtronic.


Pomimo zwiększenia masy pojazdu o 90 kilogramów w stosunku do wersji Coupe, DBS Volante przyspiesza od 0 do 100 km/h w 4,3 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi 307 km/h. O skuteczne wytracanie prędkości dbają ceramiczne tarcze hamulcowe, za które producent nie żąda dopłaty. Kluczową kwestią podczas opracowywania odkrytego Astona było osiągnięcie wysokiej sztywności nadwozia. W rezultacie zakrojonych na szeroką skalę modyfikacji, DBS Volante jest o ponad 25 procent sztywniejszy od modelu DB9 Cabrio i zaledwie o 25 procent mniej sztywny od DBS Coupe.

W wyposażeniu standardowym znalazł się między innymi 13-głośnikowy zestaw audio ekskluzywnej firmy Bang & Olufsen oraz system nawigacji satelitarnej z twardym dyskiem.

Najważniejszym elementem jest jednak nowy materiałowy dach, który pomaga utrzymać odpowiednią temperaturę wewnątrz pojazdu zimą i jednocześnie ogranicza szumy opływającego powietrza dzięki dodatkowym uszczelkom. Pełne otwarcie dachu zajmuje zaledwie 14 sekund, a czynność można wykonać przy prędkości do 50 km/h.

Brabus i jego Mercedes G klasy

Niemiecka firma BRABUS zaprezentowała wyjątkową wersję Mercedesa klasy G. Wyjątkową, bo napędzaną dwunastocylindrowym silnikiem Biturbo o mocy aż 700 KM!

Silnik Brabus V12 S powstał w oparciu o jednostkę V12 Biturbo stosowaną w najnowszym Mercedesie S 600. „Uszlachetnienie” silnika rozpoczęto od zwiększenia jego pojemności z 5.5- do 6.3-litra poprzez zastosowanie specjalnego wału korbowego oraz cylindrów o większej średnicy. Modyfikacjom poddano także głowicę cylindrów. Największy przyrost mocy udało się jednak uzyskać dzięki zastosowaniu większych turbosprężarek, zoptymalizowanej chłodnicy powietrza doładowującego i wyczynowego układu wydechowego ze stali nierdzewnej. Nad poprawną współpracą wszystkich komponentów silnika czuwa wydajna jednostka ECU z nowymi mapami.


Wszystko to pozwala osiągnąć moc 700 KM przy 5 100 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 1 320 Nm przy zaledwie 2 100 obr./min.! Producent ograniczył jednak wartość momentu obrotowego do i tak niebagatelnych 1 100 Nm. Napęd przekazywany jest na wszystkie koła za pośrednictwem pięciobiegowej przekładni automatycznej.

Osiągi? Godne samochodu sportowego. Od 0 do 100 km/h w 4,3 sekundy. Prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie do 240 km/h. Po zdjęciu „kagańca” samochód osiągnie 260 km/h. To dużo, jak na auto o aerodynamice cegły. Warto nadmienić, że silnik spełnia także standardy emisji EURO IV.


Jak przystało na firmę Brabus, zmiany nie ograniczyły się wyłącznie do tego, co znajduje się między przednimi kołami. Same koła też są nowe. Klient może wybrać pomiędzy rozmiarami od 20 do nawet 22 cali, a za odpowiednią dopłatą otrzyma wyczynowe opony Pirelli lub Yokohama. Oprócz tego, nadwozie charakteryzuje się eleganckim pakietem nakładek oraz światłami LED do jazdy dziennej.


W ekskluzywnej kabinie pasażerskiej umieszczono natomiast sportowe koło kierownicy, zestaw wskaźników z prędkościomierzem wyskalowanym do 280 km/h oraz skórzaną tapicerkę szytą ręcznie. Na życzenie Brabus przekształci przedział pasażerski G-klasy w małe biuro lub centrum rozrywki, montując odtwarzacze DVD, ekrany ciekłokrystaliczne czy konsole do gier.

Wszystko to ma jednak swoją cenę – co najmniej 379 000 Euro!